Zwalczanie pcheł u psów

W zależności od poziomu inwazji pcheł stosujemy odpowiedni program walki z nimi.
U psów mało kontaktujących się z innymi psami, które przypadkowo zostały zaatakowane przez pojedyncze pchły wystarczające jest wykąpanie psa z użyciem szamponu owadobójczego oraz zastosowanie obroży odstraszającej pchły. Wskazane jest profilaktyczne poddanie dezynsekcji posłania psa przy pomocy preparatów owadobójczych w aerozolu lub zasypce. W przypadku niewielkich psów wystarczające może być zastosowanie obroży owadobójczej.

W przypadku zaawansowanej inwazji pcheł zwalczanie pcheł jest długo trwałe i wymaga kontroli w trakcie oraz cierpliwości. Psa należy poddać działaniu preparatu owadobójczego w zasypce (wskazane) lub aerozolu (niestety wiele psów nie toleruje odgłosu nanoszonego aerozolu). Po kilku godzinach (min 4-6 godz.) kąpiemy psa przy użyciu szamponu owadobójczego o sprawdzonej skuteczności. Niezbędne jest przeprowadzenie starannej dezynsekcji wszystkich miejsc przebywania psa, jak kojce, ulubione kanapy, fotele, i inne.

Najwygodniejsze jest zastosowanie preparatów owadobójczych w aerozolu ew. w formie zasypki. Nie należy obawiać się skutków stosowania tych preparatów gdyż użyte w nich substancje czynne są w stężeniach całkowicie bezpiecznych dla ludzi i zwierząt.

Nie wykonanie dezynsekcji (lub wykonanie niestaranne i pobieżne) spowoduje stały nawrót inwazji pcheł. Po wykąpaniu psa, u psów małych i średnich ras (szczególnie krótkowłosych), wystarczającym sposobem zabezpieczenia przed nawrotem inwazji pcheł jest zastosowanie obroży owadobójczej. Dla psów większych ras a szczególnie długowłosych, zastosowanie wyłącznie obroży owadobójczej najczęściej jest niewystarczające i należy dodatkowo nanieść na sierść psa środek owadobójczy w postaci zasypki, aerozolu lub preparatu typu „spot-on”.
Psa należy okresowo kontrolować na obecność pasożytów, robimy to przeglądając dokładnie skórę i sierść, przydatny jest także stosowany przez weterynarzy tzw test bibułowy pozwalający odkryć obecność odchodów pcheł świadczących o ich obecności. Wyczesujemy psa nad mokra bibułą jeśli wśród wypadających cząstek są drobinki rozpuszczające się i dające rdzawo-brązowe plamy na mokrej bibule świadczy to obecności odchodów pcheł i pośrednio o obecności pcheł. W przypadku ich obecności stosujemy nadal preparaty owadobójcze nanoszone na skórę do chwili całkowitego wytępienia pcheł.

Zwalczanie pcheł u kotów

Zwalczanie pcheł u kotów wygląda nieco inaczej niż u psów. Przede wszystkim większość kotów trudno nakłonić do kąpieli, dlatego praktycznie nie stosuje się u kotów szamponów owadobójczych. Koty jeszcze bardziej skutecznie niż psy bronią się przed preparatami aerozolowymi, nieco bardziej tolerują zakładane im obroże owadobójcze.
Praktycznie najlepiej stosować zasypki owadobójcze i oczywiście dezynsekcję posłań i otoczenia, u tych kotów, które tolerują obroże owadobójcze można je zakładać profilaktycznie by zapobiec nawrotowi inwazji pcheł. Ponieważ koty oczyszczają swą sierść przez wylizywanie wskazane jest po zaaplikowaniu środka owadobójczego w postaci zasypki usunięcie jej po kilkunastu godzinach przez wyszczotkowanie. Aby osiągnąć pełną skuteczność zabieg należy powtarzać okresowo (co 7-10 dni ) aż do całkowitego wytępienia pcheł.

Bezpieczeństwo zabiegów

Stosowane w preparatach owadobójczych substancje czynne są zawsze mniej lub bardziej szkodliwe, nie należy jednak obawiać się o zagrożenie dla zdrowia zwierząt lub stosujących je ludzi. Zastosowane stężenia i całkowita zawartość substancji czynnej w preparatach zapewniają bezpieczeństwo zwierzętom i stosującym je ludziom, oczywiście pod warunkiem stosowania ich zgodnie z podanym sposobem użycia.

Problemem natomiast jest ewentualna alergiczna reakcja na znajdujące się w tych preparatach składniki, ponieważ może ją wywołać nawet mikroskopijna ilość alergenu. Przykładowo, jedno ukąszenie pchły może wywołać APZS (alergiczne przewlekłe zapalenie skóry) u psa. Ponieważ reakcja alergiczna może wywołać poważny uszczerbek na zdrowiu zwierzęcia, nie należy nigdy stosować produktów zawierających składnik, na który uczulone jest dane zwierzę, zastępując je innymi na, które dane zwierzę nie jest uczulone.

Jak rozpoznać, że zwierzę jest uczulone na dany produkt, oczywiście najpewniejszą odpowiedź mogą dać testy przeprowadzone przez lekarza weterynarii, jednak możemy także wykonać uproszczony test we własnym zakresie. Na pozbawioną sierści skórę zwierzęcia (np. na brzuchu) nanosimy miejscowo niewielką ilość preparatu (kropla, szczypta) i obserwujemy reakcję.  Wystąpienie silnego zaczerwienienia (rumień) i opuchlizna miejsca nałożenia preparatu są objawami wskazującymi na uczulenie (nadwrażliwość) na dany produkt. Należy wówczas wypróbować inny produkt o odmiennym składzie.

W przypadku trudności w zdiagnozowania wyników testu należy skonsultować się z lekarzem weterynarii.
Na szczęście problem alergii dotyczy niewielkiej ilości zwierząt, jednak nigdy nie należy go lekceważyć.